Temat niby oczywisty, choć jeszcze nie tak dawno było równie oczywiste, że dzieci to nie ludzie. Jak przeżyły poród i wiek niemowlęcy mogły istnieć gdzieś w okolicahc rodziców. Często były wykorzystywane do pracy. To z kolei powodowało wycieńczenie, choroby i wypadki. Gdyby tak zapytać kogoś 100 lat temu komu dać najlepszę kąski podczas posiłku to pewne jest to, że nie były to dzieci. Dzieci rodziły się w większej liczbie. Rodziny widząc dużą umieralność widziały potrzebę by mieć dużo dzieci. Nie patrzono wtedy na pieniądze i nie zastanawiano się czy starczy środków na wychowanie, edukację. Zabawy dzieci to domena bogatych domów. Tam dzieci nie musiały pracować, choć i tam nie miały prawa wchodzić do pokojów gdzierozmawiali dorośli.
A może to się działo nie tak dawno? Może pamiętasz to ze wspomnień rodziny lub masz własne? Opowiedz nam o tym. Czasy się zmieniają pozostaje pamięć i książki.
Pomagamy rodzinom, dzieciom i młodzieży, osobom chorym i niepełnosprawnym, poprzez podejmowanie i wspieranie inicjatyw na rzecz godnego życia każdego człowieka.